Agrest to bardzo popularny krzew w naszych ogrodach. Jego słodko- cierpkie owoce są źródłem wielu witamin i minerałów. Dlatego lubimy je jeść na surowe, robić z nich smaczne konfitury i kompoty, które potem dodajemy do zimowych deserów i nie tylko. Przy czym sam krzew potrafi wydawać bardzo obfite plony przy jego odpowiedniej pielęgnacji.
Agrest to niewymagająca roślina, z którą świetnie sobie poradzi również ogrodnik amator. Jeżeli chodzi o warunki glebowe, to rośnie praktycznie na wszystkich glebach. Odpowiednie nawożenie i podlewanie wzmocni jej rozwój. Natomiast regularne ciecie agrestu pozwoli na właściwe rozkrzewianie i wydawanie wysokiej jakości i obfitych plonów.
Cięcie agrestu – kiedy to robić ?
Przycinanie agrestu krzaczastego wykonujemy wczesną wiosną (na przedwiośniu), jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wegetatywnego. Najważniejsze jest, aby agrest przycinać zaraz po posadzeniu. Agrest musi być cięty co roku. W piątym roku od posadzenia wykonujemy silniejsze cięcie, niż w ubiegłych latach. Wtedy to ta roślina wchodzi w pełnię owocowania i zadaniem przycinania agrestu jest zachowanie równowagi między tempem wzrostu a wydawanie plonów.
Warto przy tym wiedzieć, iż nasza roślina jest narażona na zaatakowanie przez amerykański mącznik agrestu. Zaatakowane pędy mają brunatny nalot i są nienaturalnie gęsto ułożone. Latem możemy zaobserwować biały i mączysty nalot. Dlatego warto wykonać dodatkowe cięcie polegające na usunięciu wierzchołków pędów. W trakcie sezonu wegetatywnego na bieżąco usuwamy się liście i pędy z objawami tej choroby.
W sprzedaży możemy spotkać również agrest szczepiony na pniu. Na ogół możemy go zakupić w formie trzy pędowej, którą po posadzeniu, już możemy wykonać cięcie agrestu piennego.
Jak przyciąć agrest?
Jak przycinać agrest ? Po posadzeniu przycinamy każdy pęd na 2-3 oczka od nasady. W okresie wegetacji z tych oczek wyrastają po 2-3 nowych pędów. W kolejnym roku usuwamy pędy wyrastające od środka, płożące się nad ziemią i się krzyżujące. Skracamy pędy, które wybiły z pozostawianych oczek.
Trzyletni agrest prześwietlamy, czyli usuwamy wszystkie krzyżujące, pokładające się na ziemi. Pędy jednoroczne skracamy o 1/3 długości. W ten sposób krzew będzie pobudzony do wytworzenia krótkopędów, na których pojawią się pąki kwiatowe i zawiążą owoce.
Jak i kiedy przycinać agresty na pniu?
Agrest na pniu to odmiana odpowiednio szczepiona, która oprócz owoców cechuje się atrakcyjnymi walorami estetycznymi. Dlatego przycinanie agrestu na pniu w pierwszych dwóch latach polega na uformowaniu jego korony. Proces wygląda podobnie, jak formowanie korony krzewu przy gruncie. Po posadzeniu takiej rośliny przywiązujemy ją do palików, które powinny być o około 3-4 cm niższe od wysokości pnia.
Wiosną po posadzeniu pędy korony rośliny skracamy do połowy. Gdy nasz agrest ma dwa pędy, to jeden skracamy całkowicie lub do drugiego oczka od nasady, a przewodnika tniemy o 1/3.
Na drugi rok wiosną cięcie agrestu na pniu polega na wycięciu pędów słabych i się krzyżujących. Pozostałe gałązki skracamy o 1/3 długości. Pędy rosnące silniej i deformujące koronę, skracamy je bardziej. Formowanie korony kończymy w momencie, gdy agrest ma 6-7 konarów szkieletowych.
U starszych osobników wykonujemy cięcia prześwietlające. Przy tym wycinamy pędy zbyt nisko rosnące, zagęszczające środek korony i skracamy gałązki zbyt silnie wybiegające tylko w jedną stronę. Usuwamy również pojawiające się na pniu i u nasady odrosty z podkładki.
Przycinanie agrestu krzaczastego
Wiosnę po posadzeniu obcinamy każdy pęd o 2-3 oczka od nasady. W trakcie okresu wegetacji wyrosną z nich 2 lub 3 młode pędy. W kolejnym roku na wiosnę usuwamy pędy wyrastające do środka od nasady, krzyżujące się oraz te płożące się po ziemi. Skracamy również pędy, które wybiły z pozostawianych oczek.
Na trzeci rok agrest prześwietlamy. Zatem usuwamy pędy, które się krzyżują, pokładają na ziemi i skracamy pędy jednoroczne o 1/3 ich długości. W ten sposób nasz krzew zostanie pobudzony do wydania krótkopędów, które dadzą nam pierwsze pąki kwiatowe i owoce. Formowanie korony krzewu trwa około trzech lat. Korona agrestu krzewiastego powinna składać się z 8-10 pędów głównych, wyrastających z nasady krzewu. Po pięciu latach krzew powinien w pełni owocować.
Na krzewach powyżej pięciu lat wiosną wykonujemy zabieg prześwietlający koronę. W tym celu wycinamy 4-5 najstarszych pędów, które zwisają nad ziemią i zastępujemy je taką samą liczbą silnych pędów jednorocznych. Silne pędy jednoroczne nie skracamy, ale usuwamy te najsłabsze, tak żeby nie zagęściły nadmiernie krzewu i nie utrudniły zbierania owoców.
Młody agrest – jak go przycinać?
Krzew agrestu rośnie niemal na każdym podłożu, a uprawa nie wymaga od nas szczególnej pielęgnacji. Niemniej jednak w przypadku tej rośliny regularne cięcie na wiosnę jest wymagana dla jej dobrej kondycji i obfitych zbiorów. Dlatego już młodą sadzonkę zaraz po posadzeniu przycinamy. Skracamy pędy do 2- 3 oczka nad ziemią lub u nasady. Dzięki temu roślina puści nowe pędy, które wyrosną z tych oczek. W ten sposób mały krzew zacznie się szybko zagęszczać.
Jak przycinać stary agrest i go odmłodzić?
Z wiekiem nasz agrest zaczyna mniej owocować, stara się przy tym bardzo rozłożysty, ale nie przynosi nam tylu plonów. Dlatego w tym wypadku należy wykonać zabieg odmładzający. Jak odmłodzić stary agrest ? Zabieg wykonujemy wiosną. Usuwamy większość pędów i zostawiamy pięć najmocniejszych. W następnym roku najmocniejsze pędy skracamy o 1/3 długości. Obumarłe i krzyżujące się pędy wycinamy.
Warto pamiętać, iż agrest owocuje na dwuletnich, trzyletnich i czteroletnich pędach. Z tego też względach wiosną u starszych osobników wycina się pięcioletnie i starsze gałęzie. U odmian uprawianych na pniu, główny pęd regularnie czyścimy z odrostów bocznych.
Cięcie agrestu odbywa się przy pomocy odpowiedniego sprzętu. Najlepiej sprawdzi się sekator uniwersalny do cienkich oraz grubych gałęzi i rękawice ogrodowe.
Przycinanie odmładzające jest szczególnie wskazane w przypadku krzewów agrestowych, które do tej pory nie było odpowiednio pielęgnowane, a także gdy mamy starsze osobniki niż pięć lat.
